Anna Chabior – ważny pierwiastek Feniksem, autorka, redaktorka, korektorka

 



Jeśli śledzicie treść moich wpisów, znacie już kawałek mojej historii i roli w niej mojej Mamy, Anny Chabior. Czego o niej nie wiecie, to, że jest bardzo utalentowana. Była nie tylko wspaniałą polonistką, ale w swojej pracy zawodowej kierowała się zawsze najwyższym dobrem osób, które kształciła – bez względu na różne „dys” i „anty”, które istniały zawsze, ale ich nie uznawano i nie diagnozowano. Podkreślam to, choć mam pewność, że dostanę matczyny „opier”, że w ogóle o tym piszę. Jest to jednak ważne, gdyż jestem dumna z Jej dorobku i całe lata obserwacji pozwoliły mi nabrać ogromnego szacunku do tej skromnej rzeszy nauczycieli, niedocenianych utalentowanych jednostek, które współwychowują nasze dzieci.

Mama od zawsze pisała na karteczkach, karteluszkach, w zeszytach i notesach. Co? Opowieści, wierszyki okolicznościowe, scenariusze... Większość po prostu rozdawała lub używano ich w placówkach edukacyjnych. Potem, już na emeryturze, napisała „Historyjkę nową o Niponkach z Niponkowa” i zapragnęła, aby ta dotarła do dzieci.

Grażynka Stando jest patronką tej pozycji i z pewnością w ostatnich tygodniach, jeśli obserwujecie jej profil, zauważyłyście liczne wpisy na temat tej książeczki. Mama napisała ją z myślą o moim siostrzeńcu, Antosiu, z miłości do tego chłopca, który przyszedł na świat w 2010 roku. Raz wydaną wcześniej, postanowiłam wydać ją ponownie, w formie, o jakiej Anna Chabior marzyła od początku. Wrzuciłyśmy tekst i obrazy na warsztat i tak „Historyjka nowa o Niponkach z Niponkowa” narodziła się, jak feniks, na nowo. Odsyłam Was przy tym do obszernej recenzji Grażyny Stando na jej blogu. Nie można napisać lepiej i więcej:

https://alejamarzenislow.blogspot.com/2024/04/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html

Od siebie dodam tylko tyle – utwór ten przypomina bajki, które ludzie z mojego pokolenia czytali w dzieciństwie i które przeszły do klasyki gatunku. To treści ukazujące uniwersalne wartości – dobro, miłość, wzajemną pomoc. Pomija współczesne maszkarony, którymi karmione są nasze dzieci w masowej przestrzeni. W mojej opinii, w tych czasach istotna staje się ochrona dzieci przed treściami, które brukają ich wewnętrzną przestrzeń. Dawajmy im to, z czym powinny rezonować małe, jeszcze czyste serduszka.

Planujemy wydać kolejne części tej bajeczki… u pisarzy dzieje się bardzo dużo, lecz zazwyczaj nikt tego nie widzi. Jeśli podoba się Wam się warsztat Anny Chabior, w przyszłości czeka Was więcej pięknych treści dla dzieci, a ja będę tworzyć do nich kolejne ilustracje…


JA
maja 13, 2024
0

Komentarze

Szukaj

KONTAKT:

feniksem@icloud.com

Napisz do mnie